Czy zdarzyło Ci się nerwowo sprawdzać, czy zapłaciłeś w terminie wpis od skargi? A może zastanawiasz się co się stanie gdy uiścisz wpis po terminie? Uiszczenie wpisu sądowego po terminie może stanowić nie lada problem. Dziś opowiem Ci o kilku przypadkach, w których wpis od skargi nie został uiszczony terminowo.
Czy zawsze oznacza to kłopoty?
O tym za chwilę 🙂
Zanim zacznę zajrzyj do wpisu Jak zaskarżyć interpretację indywidualną? Znajdziesz tam kilka wskazówek jak prawidłowo sporządzić skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego (WSA) na interpretację.
Uiszczenie wpisu sądowego po terminie
Pamiętaj o podstawowych zasadach postępowania sądowo-administracyjnego. Jedną z nich jest to, że sąd nie podejmie czynności, jeżeli od pisma nie zostanie uiszczona opłata. Sąd odrzuci skargę, skargę kasacyjną, zażalenie czy skargę o wznowienie postępowania, jeśli pomimo wezwania nie uiścisz należnego wpisu (art. 220 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi – p.p.s.a.).
Druga zasada dotyczy bezskuteczności czynności, którą dokonasz po terminie (art. 85 p.p.s.a.).
Jeżeli nie dokonasz stosownej opłaty sądowej gdy wnosisz pismo do sądu np. skargę, dostaniesz wezwanie o jej uiszczenie w określonej wysokości i w stosownym terminie, pod rygorem odrzucenia pisma (skargi) przez sąd. Zazwyczaj masz na to 7 dni od otrzymania wezwania. Oczywiście możesz uiścić wpis przy złożeniu skargi, ale o tym przy innej okazji.
Konsekwencje
Jeśli nie dokonasz terminowo i we właściwej wysokości opłaty na rzecz sądu (np. wpisu od skargi), sąd nie zajmie się merytorycznie Twoją sprawą. Jednocześnie rozstrzygnięcie, które miał weryfikować sąd (np. decyzja wymierzająca podatek) pozostanie w mocy.
Spraw, w których strona nie uregulowała wpisu w terminie lub nie wykonała w terminie innych obowiązków, do których sąd ja wezwał są już tysiące. Kończy się to zazwyczaj odrzuceniem skargi czy innego pisma i zakończeniem postępowania.
Przyczyny odrzucenia skargi są bardzo różne. Jeden z przypadków, na jakie trafiłem, dotyczył podatniczki, która w ostatnim dniu terminu wyznaczonego jej do wniesienia opłaty do skargi chciała dokonać przelewu korzystając z usług Saloniku Prasowego. Nie wiedziała jednak, że jeśli nie korzysta z usług banku lub wyznaczonego operatora pocztowego, to o dochowaniu terminu decyduje wpływ środków na rachunek sądu. Faktyczny przelew opłaty przez pośrednika z Saloniku Prasowego został dokonany na rachunek Sądu dzień później po jego zleceniu. Czyli niestety po terminie. Skutkowało to odrzuceniem skargi podatniczki.
Musisz więc pamiętać, że formalizm procedury sądowo-administracyjnej jest posunięty tu do tego stopnia, że brakująca jedna złotówka w przelewie lub błędnie wskazany numer rachunku bankowego, czy jeden dzień zwłoki w przelewie z uwagi na nieśpieszne działanie pośrednika może spowodować odrzucenie pisma.
Czy uiszczenie wpisu sądowego po terminie zawsze zamyka Ci drogę sądową?
Na szczęście nie 🙂
W niektórych sytuacjach masz możliwość przywrócenia terminu na uiszczenie opłaty sądowej. Aby to było możliwe musisz spełnić szereg warunków:
- Po pierwsze swój wniosek o przywrócenie terminu musisz złożyć w ciągu siedmiu dni od czasu ustania przyczyny uchybienia terminu. Musisz go złożyć do sądu, w którym dana czynność miała zostać dokonana. Jeżeli więc nie wniosłeś w terminie wpisu sądowego od skargi do WSA we Wrocławiu, wniosek o przywrócenie terminu składasz do tego sądu w ciągu 7 dni od czasu ustania przyczyny uchybienia terminu. Tą przyczyną mogą być problemy zdrowotne lub osobiste, które uniemożliwiły Ci wniesienie opłaty w terminie. Pamiętaj jednak, że wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia samej skargi, musisz złożyć za pośrednictwem organu, którego działanie lub bezczynność skarżysz.
- Po drugie, we wniosku o przywrócenie terminu musisz uprawdopodobnić okoliczności wskazujące na brak Twojej winy w uchybieniu terminu. Pamiętaj, że przywrócenie terminu jest sytuacją wyjątkową. Może nastąpić jedynie, gdy przekonująco uprawdopodobnisz brak swojej winy. Tu pojawia się największa bariera przed przywróceniem sprawy na jej właściwy bieg. O ile sytuacja, w której wykażesz, że pracownik banku omyłkowo przelał opłatę na niewłaściwy rachunek powinna uzasadniać przywrócenie terminu, o tyle nie uzasadnią tego Twoje zwykłe uchybienia.
- Po trzecie, równocześnie z wnioskiem o przywrócenie terminu musisz dokonać czynności, której nie dokonałeś w terminie. Jeżeli więc nie uiściłeś wpisu sądowego w terminie to musisz dołączyć do swojego wniosku potwierdzenie uiszczenia wpisu.
Tyle teorii.
Jak wygląda praktyka?
Wszystko zależy okoliczności danej sprawy. Spraw, w których strony wnosiły o przywrócenie terminu są tysiące. W zdecydowanej większości sądy uznawały, że strony nie uprawdopodobniły braku winy w niedochowaniu terminu.
Pojawiają się jednak sytuacje, w których sądy przychylały się do wniosków podatników. Przyznawały wtedy, że błądzenie jest rzeczą ludzką i niektóre pomyłki związane z terminowym uiszczeniem stosownej opłaty możesz jeszcze naprawić.
Błąd w numerze rachunku
Sąd przychylnie spojrzał na sytuacje, w których podatnik popełnił błąd w numerze rachunku.
W postanowieniach z dnia 23 listopada 2010 r., sygn. II FZ 625/10 oraz z 10 lipca 2015 r., sygn. II FZ 464/15, Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że omyłkowe zamienienie jednej cyfry w numerze rachunku bankowego jest oczywistą omyłką pisarską. Nie można bowiem kwalifikować jej jako brak należytej staranności. Wobec tego Sąd uznał, że możliwe jest przywrócenie terminu do uiszczenia wpisu w takiej sytuacji.
Błędna kwota przelewu
Pozytywnie skończyła się również sytuacja podatniczki, która omyłkowo uiściła kwotę wpisu w wysokości 5500 zł zamiast 5550 zł. Brakujące 50 zł przelała jeden dzień po terminie. NSA uznał, że można przywrócić termin do wniesienia wpisu w takiej sytuacji.
„Przelanie kwoty nieznacznie mniejszej od tej, która była właściwa, oczywiście, nie tylko daje się „technicznie” uniknąć – w przeważającej ilości przypadków tak też właśnie się dzieje, tj. wpisy są uiszczane we właściwej wysokości. Jednak, z drugiej strony, nie sposób sobie wyobrazić, by takie błędy raz na jakiś czas się nie pojawiały, by istniała możliwość ich faktycznego wyeliminowania z obrotu. Do zadań sądu należy ich ocena, a to pod kątem przewidzianych prawem wymogów. Tak jak ustawodawca wyposażył sądy w zdolność sprostowania z urzędu niedokładności, błędów pisarskich albo rachunkowych lub innych oczywistych omyłek w wyroku (art. 156 § 1 p.p.s.a), tak pośrednio przyznał Sądom zdolność oceny uchybień popełnianych przez strony (które z natury nie muszą mieć charakteru „pisarskiego” bądź rachunkowego) – temu między innymi służy instytucja przywrócenia terminu.”
Postanowienie NSA z 15 lutego 2017 r. sygn. II FZ 986/16.
Pamiętaj jednak, że niezależnie od charakteru popełnionego błędu, zawsze musisz uprawdopodobnić też brak winy w przypadku swojego potknięcia.
Błądzenie jednak jest rzeczą ludzką i nikt nie jest nieomylny. Nie ma więc co liczyć na to, że da się zupełnie wyeliminować możliwość popełnienia jakichkolwiek błędów przy dopełnianiu formalności. Pozostaje jednak liczyć na to, że rozpatrujący wnioski o przywrócenie terminu częściej będą przyjmowali, że skoro nawet sąd ma prawo do popełniania i naprawiania swoich oczywistych omyłek, to tym bardziej takie prawo powinni mieć słabsi bohaterowie procedury sądowej czy administracyjnej.
Pozdrowienia z Wakacji 🙂
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }